Connect with us

NEWS

NFLByły mistrz “umarł cztery razy”. Oto co go uratowało…see more

Published

on

NFLByły mistrz “umarł cztery razy”. Oto co go uratowało…see more
Jeszcze niedawno mierzył się z jednym z najbardziej znanych influencerów na świecie, a teraz toczy walkę o życie. Ben Askren “umierał cztery razy”, a uratował go przeszczep płuc. Po długim pobycie w szpitalu 41-latek w końcu wrócił do domu. Przed nim jednak jeszcze naprawdę długa droga. Aż trudno uwierzyć w to, jak teraz wygląda.

Ben Askren to doskonale znany kibicom zapaśnik, który później został gwiazdą mieszanych sztuk walki. Amerykanin był mistrzem organizacji Bellator i One Championship, a w UFC zasłynął przede wszystkim jedną walką. Tą, która trwała najkrócej.

Po 18 wygranych walkach Askren zadebiutował w UFC i na start pokonał Robbiego Lawlera. Później jednak zanotował pierwszą porażkę w karierze. A ta była niezwykle bolesna, skoro Jorge Masvidal znokautował go… latającym kolanem w piątej sekundzie pojedynku.

To nie był jednak ostatni głośny pojedynek Askrena. W 2021 r. były wyśmienity zawodnik MMA zawalczył w formule bokserskiej z jednym z największych influencerów na świecie, Jakem Paulem. I znów przegrał w pierwszej rundzie. Od tego czasu część kibiców mogła o nim nieco zapomnieć. A teraz trudno uwierzyć w to, co przeżył.

40-letni zapaśnik trafił do szpitala w wyniku ciężkiego zapalenia płuc, które wywołała infekcja gronkowcem. Stan był na tyle poważny, że lekarze zmuszeni byli wprowadzić go w śpiączkę farmakologiczną. W tym czasie przeprowadzono przeszczep płuc. Ta operacja po prostu uratowała mu życie. A Ben Askren nie ukrywał, że nawet nie pamięta tego, co ostatnio działo się w jego życiu.

Nie pamiętam nic od 28 maja do 2 lipca. To jak film, to niedorzeczne – mówił w filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych. I dodał, że w zasadzie… umarł cztery razy.

Właśnie przeczytałem dziennik mojej żony, który jest niczym film. Umarłem cztery razy. Serce zatrzymało się na 20 sekund. Miałem przeszczep płuc, ale dzięki temu nadal żyje – dodawał.

Po operacji stan Askrena stopniowo się poprawiał, ale na początku nie wyglądało to dobrze. Amerykanin ważył 65 kg. Dokładnie tyle, ile wtedy gdy… miał 15 lat.

Niedawno Ben Askren w końcu wyszedł ze szpitala, ale jego powrót do zdrowia to wciąż skomplikowana kwestia.

— Jestem od kilku dni w domu. To niesamowite uczucie spać we własnym łóżku, być z rodziną i móc normalnie jeść. Jednak przede mną jeszcze sporo wyzwań, z którymi muszę się zmierzyć. Jestem 16 kilogramów poniżej tego, gdzie moja waga powinna się znajdować, muszę też chodzić z chodzikiem, bo sam tego nie potrafię robić – przyznał w kolejnym filmie skierowanym do kibiców. A niedługo później pokazał niezwykłą siłę woli.

Amerykanin jeszcze niedawno był czynnym sportowcem, a teraz przyznał, że podnoszenie ważącego 2 kg hantelka to dla niego zbyt ciężkie wyzwanie. Askren nie zamierza się jednak poddawać i regularnie publikuje materiały, pokazujące jak ćwiczy, by wrócić do pełni sprawności.

Będę zapierniczał za dwóch. Wyjdę z tego. Jeśli ja tego dokonam, to co zatrzymuje ciebie? Na co czekasz? Na świecie mało kto jest w gorszej kondycji niż ja teraz. Nie mogę chodzić, nie mogę podnosić niczego, to żenujące. Jednak nie ma to znaczenia, bo dopiero zaczynam z tego miejsca. A moja meta będzie gdzieś indziej. Więc to przekaz dla was, dla tych, co jeszcze nie zaczęli – ruszcie tyłki! – nie ukrywał Ben Askren.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAalive247